Wzięłam głęboki oddech i otworzyłam oczy. Byłam w swoim pokoju. Odetchnęłam z ulgą i dotknęłam swojego policzka - był mokry od łez. Całą noc dręczył mnie straszliwy sen , chciałam się obudzić , ale nie mogłam. Przeciągnęłam się i wstałam z łóżka. Za oknem padał lekki śnieg , słońce chowało się za szarymi chmurami nie chcąc uszczęśliwić Londyńczyków kilkoma ciepłymi promieniami. Taka pogoda wpędzała człowieka w mantrę. Sama choć byłam optymistką czułam się potwornie. Głośno wypuściłam powietrze i poszłam do łazienki.
Z perspektywy Nialla
Na dworze padał mokry śnieg. Nienawidzę takiej pogody , nie dość że zimno , to jeszcze włosy oklapują. Boże , zaczynam zachowywać się jak Zayn - pomyślałem. Skręciłem za róg w małą uliczkę , o której zapomniała połowa mieszkańców Londynu. Zniszczony brązowo-biały szyld zapraszał do małej kawiarenki Colour. Rzuciłem szybkie spojrzenie do środka. Wewnątrz znajdowało się około pięciu osób. Wszedłem , zdjąłem płaszcz oraz szal i usiadłem do stolika , przy którym siedziała drobna blondynka. Anna wyglądała inaczej niż zwykle. Jej twarz była blada , oczy podkrążone , a policzki zapadnięte.
-Dzień Dobry. - przywitała mnie , posyłając mi leciutki uśmiech.
Wyglądała przepięknie w wełnianym , czerwonym sweterku i zwiewnej , kremowej spódnicy. Lecz nie szata zdobi człowieka. Ana wyglądałaby cudownie nawet bez ubrań. O czym ja myślę ?!
-Witaj Ana.
Zapanowała pomiędzy nami niezręczna cisza. Nigdy nam się to nie zdarzyło. Zawsze był jakiś temat do rozmowy. Zacząłem nerwowo wybijać palce. Już chciałem rzucić jakieś zabawne powiedzonko , ale Ana zaczęła kaszleć. To nie był zwykły kaszel. Blondynka kaszlała kilka minut zrywając sobie niemiłosiernie gardło. Szybko podałem jej szklankę wody.
-Jesteś chora ?
Dziewczyna wypiła wszystko i uśmiechnęła się w podziękowaniu. W jej zielonych oczach zauważyłem cień niepokoju. Anna położyła na stoliku białą kopertę zaadresowaną do niej. Wziąłem ją do ręki i zacząłem czytać. Było tam mnóstwo symboli , skrótów i słów , których nie rozumiałem.
-Co to jest ? - zapytałem , obracając kartkę w różne strony.
-Co podać ?
Do naszego stolika podeszła kobieta około sześćdziesiątki , odziana w niebieską sukienkę. Na twarzy kobiety gościł wesoły uśmiech , wokół ust widniało parę zmarszczek , które o dziwo dodawały jej uroku. Też chciałbym tak dobrze wyglądać , gdy będę staruszkiem. Tyle że trochę bardziej męsko.
-Poproszę jajecznicę z bekonem , dziesięć zapiekanych serów , dwa kawałki tortu czekoladowego i herbatę. - wyrecytowałem.
-A dla panienki ?
-Kanapkę ze szwarcwaldem* i kakao.
-Zamówienia przyniosę za pięć minut. - oznajmiła kobieta , ruszając w stronę kuchni.
-Ana ? - dodałem po chwili , kiedy kelnerka znajdowała się kilka metrów od nas.
Blondynka wzięła ode mnie kartkę i szybko czytając tekst , zatrzymała palec na samym dole kartki. Podsunęła mi ją. Spojrzałem niechętnie wiedząc , że i tak nic nie zrozumiem. Ale o dziwo , zrozumiałem wszystko. Wytłuszczonym drukiem napisane było WYNIKI TESTÓW WSKAZUJĄ NA ZAAWANSOWANE STADIUM CHOROBY.
*Szwarcwald - rodzaj szynki.
***
Więc oto wyjaśniona została sprawa , z którą męczyła się główna bohaterka. Mam nadzieję , że rozdział się spodobał i skomentujecie.
Omg. O,o Ciekawi mnie na co jest chora. Wspaniały rozdział. Z niecierpliwością czekam na następny ! xoxo
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz ; )
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział. Jak już się ukarze, daj mi proszę znać na GG :)
Pati:*
CUDOWNE! :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa na co jest chora...
@1Demiriana
Niall <3 Ana będzie z Niallem? Było by cudownie ;-)
OdpowiedzUsuńJest chora? Ciekawe na co..
Hej , tu Twoja Stała Czytelniczka czyli DemiNeedsPoland .
OdpowiedzUsuńAna jest przeciwieństwem Emily ,przynajmniej co do wyglądu . Wydaje mi się , że jest taka ..bardziej delikatna i wrażliwa .
Nie tego się spodziewałam . Nie spodziewałam się , że główna bohaterka będzie na coś chhora . Mam nadzieję , że nie śmiertelniie gdyż jej postać jest ciekawa..i chciałabym ją bardziej poznać ;)
Chociaz czytałam prologi i 2 rozdział , mam wrażenie , że ona bardziej pasuje do Horana , niż Harry'ego , ale znając życie okaże się , że nie miałam racji .
Życzę weny , oczekuję kolejnych rozdziałów .
DemiNeedsPoland
o jej, chora ? ciekawe na co...
OdpowiedzUsuńrozdział super ; )
czekam na nowy
Czyli zerwala z Harrym bo jest chora? Nie rozkminiam, ale jestem tylko nie kumatą blondynką więc się mną nie przejmujcie...
OdpowiedzUsuńZapewne tak. A co do drugiej części Twojego komentarza - nie jesteś niekumatą blondynką. Na pewno. :))
UsuńNo jakoś nie spodziewałam się zaskoczyłaś mnie :P
OdpowiedzUsuńNo nie mogę się tylko doczekać co będzie dalej. No nie będę ci pisać że jest genialnie bo to pewnie już wiesz :P ( jest tak wierz mi )
No nie pozostaje mi jeszcze nic innego jak czekać na następny :D
wszystko pieknie , czekam na NN
OdpowiedzUsuń@HappyFunandRock -informuj mnie ;*
Super i czekam na następny! @lovaticmonis_1d
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie co się dzieje teraz z Haroldem i dlaczego Niall myślał, że Anna wyglądałaby dobrze bez ubrań...? Czyżby się w niej zakochał? Hmm... nie wiem. Ale w zaawansowanym stadium choroby Any nie za bardzo będzie im się układało... Cudem byłoby takie niespodziewane uleczenie. Może miłosne uleczenie. Ale dobra, ciągnę dalej.
OdpowiedzUsuńZgadzam się DemiNeedsPoland; Anna różni się wyglądem od Emily. Ale to nie czyni jej gorszą. Kocham Annę tak samo, jak Emily, chociaż nie mogę kłamać, brakuje mi Backstrom i nowych rozdziałów związanych z nią. Chyba przeczytam jej historię od początku... A co do A., to chociaż nie za bardzo ją znam, to i tak wydaje mi się dziewczyną sympatyczną, wytrwałą i godną podziwu (tak jak autorka ;)).
A wracając do sprawy możliwego zakochania, bądź zauroczenia Niallera: jego opisy dotyczące Anny są pełne swego rodzaju zachwytu, oczarowania jej osobą... Widać po takim myśleniu, że ona mu się po prostu podoba. Pewnie nie jest mu w tej sytuacji łatwo, bo po pierwsze A. zerwała z Hazzą, czyli jego najlepszym przyjacielem. Złamała mu tym czynem serce, a związek Horana i Any nie pomógłby mu w "sklejeniu złamanego serca"... Po drugie - choroba dziewczyny. Prawdopodobnie, znając Ciebie oraz to, że w ostatnim opowiadaniu zabiłaś małą dziewczynkę, Ada;), jest to choroba śmiertelna. Ale oczywiście ze względu na to, iż bohaterka jest główną w historii, to nie jestem pewna co do mojego przekonania. A po trzecie: brak pewności co do uczuć dziewczyny. To jest najczęstsza obawa przed wyjawianiem miłości do bliskiej nam osoby. Tak może być i w tym przypadku. Ale przecież Nialler sam nie wie, że ją kocha, więc... :)
Mam nadzieję, że nie przytłoczyłam Cię tym komentarzem, bo przyznam, że jest długi. >.<
Rozdział jest wspaniały, a do bohaterki coraz bardziej się przywiązuję. :))
*a ta szynka, to raczej Schwarzwald się nazywa. ;)
**"Więc oto wyjaśniona została sprawa (...)" - no nie do końca została wyjaśniona. Jest jeszcze niedomówienie. ;) Nadal nie wiemy co to za choroba. No, ale o to chodzi w budowaniu napięcia. :)
Don't Give Up & Stay Strong < 3
O, matko! ty chyba nie zdajesz sobie sprawy jakie ty genialne opowiadania piszesz! :D nie mogę się doczekać następnego rozdziału! <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Blog zajebisty!! <3 Zaczęłam czytać i jest świetny! Czekam na następny!!! Zapraszam też do mnie http://lifeisfullofsurprisess.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń